To, co widzicie na pierwszym zdjęciu to wymuszone przeze mnie przodopochylenie miednicy, drugim – jej neutralne ustawienie. W przypadku przodopochylenia miednicy pogłębia się lordoza – która jest naturalną krzywizną kręgosłupa lędźwiowego. Ruch odwrotny – tyłopochylenie, będzie tę krzywiznę znosił. Na wpływ tej krzywizny mogą mieć uwarunkowania anatomiczne (strukturalne) lub problemy funkcjonalne. Krzywizny odbiegające od normy mogą, lecz nie muszą prowokować objawów bólowych. Niemniej dla optymalnego funkcjonowania warto zadbać o złoty środek.

Utrzymywanie neutralnego ustawienia kręgosłupa lędźwiowego ma duże znaczenie np. podczas ćwiczeń siłowych, ale także (i przede wszystkim) w życiu codziennym. W końcu nie tylko bywalcy siłowni wykonują np. przysiad. Bardzo często przeciążenia wynikające, chociażby z nieoptymalnych wzorców ruchowych podczas pracy zawodowej wpływają na dolegliwości bólowe kręgosłupa.

Utrwalone przodopochylenie (a także tyłopochylenie) ma często związek z brakiem równowagi napięciowej mięśni. Przodopochylenie charakteryzuje się odstającym brzuchem, wypiętymi pośladkami, pogłębioną wklęsłością lędźwiach.

Warto pamiętać, że same ruchy przodo i tyłopochylenia są naturalne i dla utrzymania neutralnej pozycji niezbędna jest kontrola nad nimi. „Zablokowanie” miednicy w którejś z tych pozycji, to najczęściej wynik rozleniwienia jednych struktur mięśniowych względem innych nadmiernie napiętych (niekoniecznie silnych).

Jakie struktury są zaangażowane w przypadku przodpochylenia? O tym w następnym poście! Jeśli chciałbyś poprawić swoje zdrowie, to zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam, Piotr Celej